Akceptujemy i wierzymy, że jakkolwiek teraz wszystko może się wydawać beznadziejne, to właśnie teraz jest odpowiedni moment na podjęcie decyzji o zdrowieniu z depresji. Nie jesteśmy bezradni. Dzisiaj wybieramy lepsze samopoczucie!
Wierzymy i akceptujemy, że Bóg, jakkolwiek Go pojmujemy, jest kochający i wybaczający. Bóg i Wspólnota są filarami naszej siły i zdrowienia.
Ufamy przyjaciołom dzieląc się z nimi swymi doświadczeniami, siłą i nadzieją.
Już więcej nie jesteśmy sami ze swoją depresją: teraz wiemy, że tylko od nas zależy, czy nawiążemy nowe przyjaźnie z innymi uczestnikami Wspólnoty. Spotkaliśmy ludzi, którzy rozumieją nas i nasze problemy. Od nich uczymy się nowych umiejętności i pozytywnych zachowań.
Pamiętamy, że dąb był kiedyś żołędziem – zdrowienie zaczyna się od zrobienia tylko jednego kroku naraz. Akceptując własną odpowiedzialność za decyzję o wychodzeniu z depresji zmierzamy w kierunku spokoju i pogody ducha.
Dbajmy o swoją sprawność fizyczną! Dla nas, dotkniętych depresją, jest to konieczne. Utrzymując harmonię swego ciała, odzyskujemy ufność i szacunek do samych siebie. Pamiętamy, że: MOTYWACJA WYPŁYWA Z DZIAŁANIA!
Dzisiaj jest wszystkim, co mamy. Wiemy, że rozdrapywanie wczorajszych ran, czy też pogrążanie się w lęku o jutro, jedynie kradnie nam dzisiejszy spokój. Zamiast tego przyjmujemy odpowiedzialność za swoje samopoczucie i myśli.
Bądźmy łagodni dla siebie! Zacznijmy planować to, co na dzisiaj jest dla nas możliwe.
Unikanie przyjaciół i innych kontaktów społecznych jest zwiastunem popadania w izolację i ból depresji. Skierujmy się ku przyjaciołom – pójdźmy na mityng. Poprośmy o pomoc Siłę Wyższą.
Wiemy, że praca i upływ czasu sprawiają, że poczujemy się lepiej i wyjdziemy z depresji. Wierzymy, że nawet jeśli czujemy się bezradni – bezradni nie jesteśmy. Wybieramy lepsze samopoczucie.
Robimy codzienną listę swoich pozytywnych osiągnięć. Pomimo tendencji do pielęgnowania i wyolbrzymiania wszystkiego, co najgorsze w naszym życiu, zamiast naswych bolączkach, skupiamy się na jasnych stronach naszego życia.
Nasz program jest programem nadziei i spokoju. Im bardziej zaangażujemy się w wysiłek, aby myśleć i działać pozytywnie, tym więcej ufności i szacunku dla samych siebie będzie naszym udziałem.
Wolimy być niedoskonali i szczęśliwi, niż – walcząc o doskonałość za wszelką cenę – nieszczęśliwi.
Wierzymy, że praca z Programem "12 Kroków" pozwoli nam przyjąć coraz więcej spokoju i pogody ducha, którymi tak hojnie obdarza nas Siła Wyższa.
Wierzymy, że wyjdziemy z depresji i pomożemy innym z niej wyjść. Nie chcemy postrzegać siebie jako ciągle cierpiących. Przylepianie sobie etykietki „depresyjni” przeszkadza nam w zdrowieniu. Nie jesteśmy ofiarami. Po wyjściu z depresji będziemy w dalszym ciągu wspierani i szanowani przez Wspólnotę. Łączy nas bowiem rozwój duchowy, a nie tylko bolesne doświadczenie depresji.
Dziś jest nowym jutrem, o które martwiliśmy się wczoraj.